JOHN C. BOGLE
WARREN BUFFETT
MICHAEL BURRY
HOWARD MARKS
CHARLIE MUNGER
BENJAMIN GRAHAM
JIM SIMONS
RAY DALIO
Większość inwestorów zna go właśnie przez pryzmat duetu z Omaha, jednak jego biografia to fascynująca historia, pełna cennych lekcji także dla polskich miłośników rynku kapitałowego.
Młodość, edukacja i kariera
Charlie Munger urodził się niemal 100 lat temu, 1 stycznia 1924 roku w Omaha, w Nebrasce. Jego najmłodsze lata przypadają na najtrudniejszy czas gospodarczy minionego stulecia - wielki kryzys oraz lata odbudowy amerykańskiej gospodarki. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął studia matematyczne na Uniwersytecie Michigan, ale musiał je przerwać, bo Stany Zjednoczone włączyły się do II wojny światowej. Charlie służył w Korpusie Powietrznym Armii Stanów Zjednoczonych, gdzie przeszkolono go na meteorologa wojskowego i awansowano do stopnia podporucznika. Po powrocie z wojska poszedł na studia prawnicze, idąc tym samym w ślady ojca i dziadka. Dostał się na Harvard Law School, a po uzyskaniu dyplomu przeprowadził się do południowej Kalifornii, gdzie zaczął pracę jako prawnik.
Jego prawniczą ścieżkę kariery zmieniło spotkanie z Warrenem Buffettem w 1959 roku. Od tamtej pory Warren i Charlie utrzymywali regularnie kontakt pomimo dzielącej ich odległości między Nebraską a Kalifornią. Buffett od razu zauważył, że obaj mają podobne podejście do biznesu i namawiał przez Mungera do zmiany zawodu. Charlie Munger poszedł za tą radą dopiero po wielu latach i założył swój własny fundusz inwestycyjny. W ciągu 14 lat swojej działalności, od 1962 do 1975 r., osiągnął roczny zwrot na poziomie niemal 20%.
Co ciekawe, chociaż zarówno Charlie, jak i Warren pochodzą z Omaha, to jednak nie znali się w młodości. Spotkali się po raz pierwszy dopiero jako dorośli. Jak się później okazało, młody Munger pracował jako nastolatek w sklepie u dziadka Buffetta.
Duet z Omaha
Dopiero w 1978 duet z Omaha faktycznie połączył swoje siły, a Charlie Munger został wiceprezesem Berkshire Hathaway. Dodatkowo Charlie był również prezesem spółki Daily Journal oraz przez ponad 20 lat prezesem Wesco Financial Corporation, która obecnie także należy do Berkshire Hathaway. Jego majątek jest aktualnie wyceniany na ponad 2,5 mld dolarów, a większość środków ulokowana jest w akcjach Berkshire Hathaway. Od lat 80-tych inwestycyjny duet z Omaha rozwinął spółkę do olbrzymich rozmiarów, czyniąc z niej jeden z największych wehikułów inwestycyjnych w historii.
Charlie Munger uznawany jest za tego, który miał gigantyczny wpływ na Buffetta oraz strategię inwestycyjną Berkshire Hathaway. Podczas gdy Buffett stawiał na spółki dobre, ale bardzo tanie, Munger szukał spółek wybitnych, za które był skłonny zapłacić więcej. Za modelowy przykład wpływu Charliego na Warrena można uznać kupno spółki See’s Candies. Ten amerykański producent słodyczy wysokiej jakości był dla Buffetta spółką bardzo drogą, ale dla Mungera wydawał się okazją na zakup świetnie prowadzonej i bardzo jakościowej spółki na lata. Ostatecznie, inwestycja w See's za 25 milionów dolarów w 1972 roku dała zarobić Berkshire Hathaway ponad 2 miliardy dolarów przez kolejnych 50 lat.
Munger jest też ulubieńcem dziennikarzy, bo na konferencjach i walnych zgromadzeniach nie gryzie się w język. Jest znany z bardzo dosadnych opinii chociażby o rynku kryptowalut czy agresywnych spekulacjach. Gdy wybuchła afera Salomon Brothers na początku lat 90’, Warren Buffett na kilka miesięcy został prezesem Berkshire Hathaway
Czego może nauczyć nas Charlie Munger?
Charlie Munger jest przykładem osoby o niezwykłym intelekcie, która łączy rozmaite dziedziny i holistycznie patrzy na inwestycje. Jego zdaniem dobra spółka to nie tylko odpowiednie wskaźniki w raporcie, ale przede wszystkim wybitny model biznesowy z przewagą konkurencyjną, sprawny zarząd i potencjał rozwoju w długim terminie.
Munger ma również bardzo skoncentrowany portfel i nie jest fanem szerokiej dywersyfikacji. Kiedy interesuje się jakąś spółką, przeprowadza bardzo wnikliwą analizę, poznaje dobrze model biznesowy, szuka przewag konkurencyjnych, łączy różne metody analityczne i upewnia się, że spółka będzie w jego kręgu kompetencji. Unika też nadmiernego skomplikowania, szczególnie w kontekście wskaźników. Znany jest z krytykowania wskaźnika EBITDA, który uważa za bezwartościowy. Zarówno Charlie, jak i Warren określają EBITDA jako bardzo mylącą statystykę, którą można wykorzystać w zgubny sposób.
Co ważne, Munger jest też przeciwnikiem popularnego kategoryzowania podmiotów na rynku. Jego zdaniem podział spółek na value i growth nie ma większego sensu, bo w momencie podjęcia decyzji inwestycyjnej istotny jest sam biznes i jego przewagi konkurencyjne. Jego zdaniem powinniśmy szukać do długoterminowego portfela spółek z dużym potencjałem wzrostowym i zarazem kupować je po racjonalnych wycenach – samo nadawanie spółkom kategorii to ograniczanie się na siłę.
Munger mówi dużo o psychologii inwestowania, szczególnie w czasie dużej zmienności. Inwestor długoterminowy musi nauczyć się bezczynności wtedy, gdy na rynku dzieje się bardzo dużo. Jak mawia Charlie: „zarabianie dużych pieniędzy nie polega na kupowaniu i sprzedawaniu, ale właśnie na czekaniu”. Ta reguła dotyczy każdego rynku i na pewno znajdzie zastosowanie też w Polsce.
Oczywiście wspomniana bezczynność na rynku nie polega na bezrefleksyjnym trzymaniu spółek w portfelu przez długie lata. Zdaniem Mungera, inwestor cały czas powinien sprawdzać swoje spółki: czy na pewno nic się nie zmieniło w samej firmie i czy nadal mamy w portfelu podmiot spełniający nasze założenia. Cena akcji może zmieniać się cały czas, ale to nie tego powinien pilnować inwestor. Jego zadanie to sprawdzanie jak na zawirowania rynkowe reaguje model biznesowy spółki, a nie jej wycena.
Filozofia Charliego Mungera wychodzi dużo szerzej poza rynek kapitałowy. Żeby dobrze poznać jego podejście do życia, modele mentalne, których używa i dowiedzieć się jak w wieku 99 lat cieszyć się tak niebywałą kondycją intelektualną, najlepszą lekturą jest kultowy „Poor Charlie's Almanack”. Ten tytuł to ogromna publikacja pełna esejów i przemówień zebranych na przestrzeni ponad 60 lat pracy.